no coz... po ostatnich wakacjach (sierpniowych) na Podhalu, wystawania w bezsensownych korkach i ogladania chamstwa kierowcow busikow... a przede wszystkim tego infrastrukturalnego sredniowiecza i typowo polskiego "kazdy sobie rzepke skrobie"... Tatry Polskie sa u mnie skreslone z listy celow wyjazdowych. na amen.
aczkolwiek az do Lichtensteinu to by mi sie nie chcialo jechac![]()