Cytat Zamieszczone przez konradl Zobacz posta
Ale juz nie bede sie znecal... Odkladajac te bajki prawda jest taka, ze na duzym FF 17-40 jest OK (w sensie ze jest on uzywalny) od okolo 22-24mm@f11... Ponizej to papka w rogach, a czasem i na brzegach. Natomiast 16-35 II jest zauwazalnie lepszy ale ciagle do idealu mu nieco brakuje... tzn. dalej od centrum zachowuje sie ok, jednak w SAMYCH rogach doznaje tez dosyc naglego spadku jakosci.

Tak, ze nie mieszajcie ludziom w glowach jaki to "cud, miód, malina" bo po co maja wydac pieniadze i byc niezadowoleni?

A do autora watku... moze sprobuj wyrac uzywanego nikkora 14-24.... po prostu niewiarygodne jakie to ostre, a w dodatku nie potrzebuje do osiagniecia rownomiernej ostrosci tak mocnego przymykania.

Z kolei do panoram sferycznych to chyba rybie oko lepsze...? np. samyang 8mm niezle mi sie spisywal w tej roli(choc wiadomo, ze rozdzielczosc ogolna nie bedzie wtedy za wysoka).
Zapomniałem, że na tym forum w większości zamiast robić zdjęcia, onanizuje się nad cropami 100% swoich elek i pjontek.
Dla mnie jeszcze raz 17-40 - cud, miód, malina. Nikomu nie mieszam, dla mnie i dla wielu posiadaczy 17-40L tak po prostu jest.
Proszę mi znaleźć w takim razie szkło, które oferuje tyle samo, a przynajmniej niewiele mniej, w kwocie do 2500zł. Ale spoko, zawsze można porównać je do szkieł za 6000-7000zł i zjechać wiarę, jaka to jest śmieszna, że poleca takie g. jakim jest 17-40.
16-35 - nie widzę sensu, żeby do niego dokładać taką kwotę w kontekście panoram i landszaftów. Ciekawe czy byś odróżnił takie zdjęcia robione jednym i drugim szkłem.
Też mogę być kozak i porównać 35/2 do 35/1.4 i powiedzieć jaką to wersja f/2 ma papkę w bokehu i jaki to słaby AF i w ogóle bez 35L nie wychodź nigdzie, bo nie zrobisz super jakościowo zdjęć.