a bo ja wiem? profesjonalny to inaczej zawodowy, a zawodowy fotograf na dzien dzisiejszy w 9 na 10 przypadkow klepie do kotleta.
czy to jest powod, zebym ja, amator widoczkowy, mial sie czuc gorszy... ? w zyciu!![]()
juz wole zarabiac na chleb w swojej dzialce, a fotografie robic wylacznie dla przyjemnosci. koniec koncow finansowo moge sobie w ten sposob na lepszy sprzet pozwolicale moge te pieniadze, zamiast w klocki, wlozyc w podroze albo splate hipoteki
![]()