Po pierwsze to nie wiem według jakiej matematyki wyszła Ci dopłata 2000zł?
Poza tym:
Migawka ma większą wytrzymałość deklarowaną przez producenta, kostrukcja o 3,5roku młodsza - dla elektroniki to bardzo dużo, nowsze komponenty co często też oznacza większą wytrzymałość - szczególnie dla kondensatorów dla których wiek ma ogromne znaczenie - a jak Ci padnie na płycie głównej kondensator to gwarantuje, że w serwisie nie będą się bawić w szukanie (znaczy szukać w sumie to raczej nie będzie potrzeba jak będzie spuchnięty) i wymianę jednego kondensatora tylko zaśpiewają Ci 800zł za wymianę całej PG.
Co do tego 3200 to mocno bym polemizował. Używałem i osobiście się z tym nie zgadzam. Ponadto z mkII moim skromnym zdaniem dużo ładniej wyciąga się pliki na iso 1600-6400, któe jeszcze dodatkowo są niedoswietlone o 1/2-1EV
A puszkę akurat sprzedałem filmowcowi
Jak napisałem puszka poszła do filmowca więc jemu przebieg robi dużo mniej niż fotografowi. Poza tym jest w pełni świadomy przebiegu.
Wiara w 7letni aparat z segmentu (jak na Polskie warunki i tamte czasy) PRO z przebiegiem 30tys. od amatora co cykał zdjęcia na wakacjach dzieciom i żonie można ustawić niemalże w jednej linii z wiarą w świętego mikołaja, zębową wróżkę, elfy, smoki, czy w bezwypadkowe 10 letnie BWM z niemiec, z przebiegiem 100tys. km od 70 letniego dziadka i inne tym podobne. Mogą się takie aparaty zdarzyć - owszem, ale jak patrze na allegro to nagle 90% 5DmkI pochodzi od amatorów. Może, ale obstawiam, że w znakomitej większości są oni 2-3-4 właścicielem tej puszki a te 30tys. to na drugiej bądź już trzeciej migawce. Tak znam 4 amatorów co maja obecnie 5D1, ale wszyscy są którymś z kolei właścicielem i żadna z tych puszek nie ma przebiegu 30-40tys. na pierwszej migawce.
Natomiast znam 2 amatorów co mają 5D2 o niskim przebiegu.
I prędzej uwierzę w 5D2 z przebiegm 30tys od amatora niż w takie samo 5D1. Dlaczego? Bo jednak realia ekonomiczne 7lat temu a 3,5 roku temu były o wiele inne. A po premierze te puszki kosztowały mniej więcej tyle samo, tylko, że sytuacja ekonomiczna (patrz pensje w 2005 a 2008 jednak się już sporo różniły). Poza tym patrząc po tym forum chociażby amatorzy, posiadacze 5D1 zaczęli się pojawiać dopiero po premierze 5D2 (czyli, że nabyli aparat używany, z dużą dozą prawdobodbieństwa od profesjonalisty, już z przebiegiem 40tys. i więcej lub dużo więcej). Natomiast aż byłem zdziwiony ile ludzi, z dużym odsetkiem amatorów wyczekiwało na 5D2 w okresie, kiedy go nie było a tematem się interesowałem mocno bo sam kupowałem mkII w wakcje 2009 kiedy kolejki po niego były niebotyczne. Może też głupia sprawa ale też patrząc po stopkach - przed premiera 5D2 "zadeklarowanych" użytkowników 5D1 było jak na lekarstwo, a jak byli to często daleko im było do amatorów. Natomiast jeżęli chodzi o 5D2 to tutaj to wygląda zupełnie inaczej. Od początku amatorów było bardzo duży (profesjonalistów, również) i coraz więcej amatorów, którzy kupili nowe 5D2 przybywało (niestety nowych 5D1 już kupić nie było można)
A ja bym brał 5D2 nie tylko ze względu na ilość pikseli, tylko ze względu na to iż w świętego mikołaja, niebite 10 letnie BMW z niskim przebiegiem od niemca i 7letnie 5D1 od amatora z przebiegiem 30tys. nie wierzę
Oraz dlatego, że 5D2 to ogólnie o wiele lepszy aparat (co nie oznacza, żę uważam 5D1 za zły) - Ci, co twierdzą inaczej to po prostu w większości ludzie, których na 5D2 nie stać i starają się udowodnić za wszelką cenę, że 5D2 nie jest wcale lepszy ani wart swoje ceny.
Taka forma pocieszania samego siebie![]()