P.S współczuję straty ale po mojemu to padnięta matryca a w takim przypadku chyba lepiej douzbierać na nową puszkę, ewentualnie coś przechodzonego niedobitego chociaż w twoim przypadku to będzie raczej ciężko przesiąść sie "piętro niżej". wiec albo 5 albo 1.
tak czy owak daj znać jaka diagnoza[/QUOTE]Jeśli chodzi o złośliwość i zazdrość to przez Ciebie i NAPRAWIACZA przemawia, uważajcie bo was zje.Ja podpowiedziałem koledze gdzie się dowie o cenie naprawy nawet mi do głowy nie przyszło żeby z kogoś zakpić . Złośliwością jest proponowanie naprawy sprzętu za 4 tys. zł kiedy jego wartość jest w granicach 5-5,5 tys. Gdzie tu sens gdzie logika a o ekonomi nie wspomnę.Tylko przed sprzedażą radzę Ci wysłać sprzęt do serwisu bo dalej nie wiesz na 100% co walnięte,być może masz zimy lut i brak kontaktu.