Zawsze kiedy przejeżdżam Filtrową obiecuje sobie, że przy najbliższej okazji muszę to zwiedzić,
jakoś nigdy nie było takowej, muszę to nadrobić.
Polecam jednak inną okazję niż Noc Muzeów, chyba że bardzo lubisz kilkugodzinne stanie w kolejce i zastanawianie się czy jeszcze się załapiesz czy nie.