Ten wątek dotyczy tego GDZIE SIĘ UCZYĆ.
Kolega wcześniej podał nazwisko, a że mam listy od tego pana, to o tym napisałem. Uważam za całkowicie bez sensu wstawianie w tym wątku zdjęć opublikowanych w miesięczniku 50 lat temu, pewnie trzeba by było, od razu i te opinie!!! Nie ze wszystkim co napisał Sunderland się zgadzałem i dzisiaj zgadzam, miał on już wówczas nieco staroświeckie podejście do kadrowania.
Wątek jest o tym GDZIE SIĘ UCZYĆ. Mogę odpowiedzieć GDZIE JA SIĘ UCZĘ.
1. Pochodzę z fotograficznej rodziny więc technikę wyssałem z mlekiem matki, która pracowała jak retuszerka w zakładzie foto. Od najmłodszych lat obracałem się w świecie ciemni, czerwonej żarówki, powiększalników, kuwet, itd. itp. Kwestią było tylko kiedy zacznę to robić foto na własny rachunek.
2. Od ponad 20 lat uczestniczę w międzynarodowych warsztatach fotograficznych, warsztaty trwają trzy dni, wykładają na nich najwybitniejsi polscy i nie tylko wykładowcy fotografii.
3. Uczestniczę w krajowych jak i międzynarodowych imprezach fotograficznych.
4. Od kilkudziesięciu lat jeżdżę na plenery fotograficzne w Polsce i za granicą.
5. Sam organizowałem takie plenery, obecnie jestem na fotograficznej emeryturze.
6. Od wielu lat posiadam własną witrynę poświęconą fotografii.
KEEK prosił o portfolio – nie mam czegoś takiego. Owszem kiedyś miałem takie coś w internecie ale dwa razy moje fotografie były sprzedawane na allegro, od tego czasu zdjęć tam nie ma.
Portfolio potrzebne jest komuś, kto chce uzyskać zlecenia, złapać klienta, potrzebuje reklamy.
Ja już tego nie potrzebuję, więc po co mi portfolio???
W roku 2012 zrezygnowałem całkowicie z prezentowania moich zdjęć na wystawach.
W roku 2015 zrezygnowałem z prezentacji fotografii w formie godzinnego spektaklu multimedialnego. Od czasu do czasu wysyłam coś na konkursy: Australia, RPA, Włochy, Francja, Hiszpania, Anglia, Polska.
A poza tym nuda i nic nierobienie.