A ja polecił bym inną drogę tym co się chcą nauczyć fotografii (nie mylić z dostaniem tzw."dyplomu")
1. Robić zdjęcia - eksperymentować z kadrem, światłem, ustawieniami, obiektywami itp.
2. Przeglądać albumy profesjonalnych fotografów - duuużo można podejrzeć
3. Czytać książki o fotografii (niekoniecznie tylko o cyfrowej)
4. Na youtube jest sporo kursów online (raczej angielski) , prelekcji prowadzonych przez uznane autorytety - warto oglądać!
5. Uczestniczyć w grupach dyskusyjnych nt. fotografii - ale nie koniecznie podniecać się tylko ilością megapixeli…

6. Unikać onanizmu sprzętowego - fotografowania murków, cegieł itp

7. Wyciągać wnioski ze zrobionych przez siebie (i nie tylko) zdjęć - w dobie fotografii cyfrowej mamy w pliku dużo informacji o tym co zrobiliśmy - czas, przysłona, rodzaj obiektywu etc.
Moim zdaniem mając do wydania 10 czy 20 tys PLN na "szkołę" lepiej kupić sprzęt, zainwestować w samodoskonalenie lub pojechać na fajną wyprawę i porobić zdjęcia.
Fotografia stała się modna, dlatego namnożyło się sporo "szkół" które jak wiadomo są działalnością stricte biznesową i służą do zarabiania pieniędzy.
Inwestowanie kasy w zrobienie dyplomu którego ranga na świecie jest żadna (choćby szkoła się najpiękniej nazywała) - jest moim zdaniem pomyłką....
Pozdrawiam serdecznie

Marek