Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3

Wątek: 300 f4 tc 1.4, 400 f5.6

  1. #1
    Bywalec
    Dołączył
    Nov 2011
    Miasto
    Włocławek
    Posty
    141

    Domyślnie 300 f4 tc 1.4, 400 f5.6

    Witam,
    czy zna ktoś takie porównanie ?? Posiadam 300mm i miałem sprzedawać, ale mi szkoda tego szkła bo jednak sięgam po nie czasem. Jestem ciekaw jak te szkło będzie pracowało z tc 1.4 oczywiście z III wersją bo z II dla mnie słabo wypada. Czy będzie gorsze od 400mm czy nie ??

  2. #2
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Apr 2008
    Miasto
    Toruń
    Wiek
    57
    Posty
    1 505

    Domyślnie Odp: 300 f4 tc 1.4, 400 f5.6

    Kolega muflon kiedyś się wypowiedział:

    Przed zakupem 500/4, przez pół roku bardzo dogłębnie rozważałem wszystkie opcje alternatywne.

    100-400 + TCx1.4 - używalne tylko w perfekcyjnych warunkach typu: jasny, bezchmurny dzień, pełne słońce, możliwość przymknięcia o działkę/dwie i czasy ciągle 1/400+ (przy niskim ISO). Wtedy *czasem* można ustrzelić np. coś takiego. W każdych innych warunkach - tzw. "zestaw do zdjęć pamiątkowych"

    100-400 + TCx2 - no... mógłbym wyjąć i spróbować, ale... po co?

    400/5.6 + TCx1.4 - już trochę lepiej. Nadal trzeba przymykać, nadal potrzeba dużo światła, ale jednak stałka robi swoje i taki zestaw, przy pewnej wprawie, daje się używać.

    400/5.6 + TCx2 - gdy testowałem 400, to akurat nie miałem TCx2. Ale spodziewam się czegoś poniżej wariantu #1. f/11 i wszystko jasne (znaczy, ciemne).

    300/4IS + TCx1.4. Bawiłem się krótką chwilę. Generalnie działa i daje wyniki lepsze niż którakolwiek z powyższych kombinacji + w bonusie IS. Ale to tylko 420mm... i 400/5.6 bije go o dwa okrążenia.

    300/4IS + TCx2. Nie próbowałem. Obstawiam jakość wyraźnie poniżej 400/5.6 + TCx1.4.

    Wszystkie konwertery Canona, w wersji II i z innymi bym sobie raczej dał spokój.


    W praktyce, mając ochotę na cokolwiek >>400m, to: a) 300/4 odpada (mimo że to fajny obiektyw), bo trzeba go za bardzo popsuć TCx2, b) najtańsze w miarę sensowne rozwiązanie to 400/5.6 + TCx1.4. Najlepsza jakość optyczna, resztę (brak IS) można nadrobić monopodem i praktyką. KZ może powiedzieć więcej.


    Z AFem to jest tak:
    - jeśli się nie zaklei styków, to body odmawia ostrzenia z czymkolwiek ciemniejszym niż f/8 (1D*) i f/5.6 (pozostałe). Jeśli się zmieścić w tym zakresie, to body po wykryciu że ma podpięty konwerter, celowo zwalnia szybkość AF, żeby zachować precyzję.
    - jeśli się bawić w zaklejanie styków, to ograniczeń brak - tyle że powyżej f/8 i tak zaczyna się "błądzenie" AFa, w praktyce mało używalne.
    - Ciekawa rzecz: od co najmniej dwóch "ptaszników" słyszałem, że, mimo posiadania jasnych obiektywów (f/2.8, f/4), przy pracy z TC celowo zaklejają styki, żeby nie zachodziło w/w spowalnianie. I że w praktyce, w rozsądnych warunkach, nie zmniejsza to dokładności AF.


    Źródło:
    http://www.forum.spotter.pl/canon-30...890/index.html # 7

    Sądzę, że te spostrzeżenia są jak najbardziej aktualne.
    C R5m2; C RF 24-70 L; C RF 100-500 L

  3. #3
    Bywalec
    Dołączył
    Nov 2011
    Miasto
    Włocławek
    Posty
    141

    Domyślnie Odp: 300 f4 tc 1.4, 400 f5.6

    Cytat Zamieszczone przez Jago Zobacz posta
    Wszystkie konwertery Canona, w wersji II i z innymi bym sobie raczej dał spokoj.
    Mi chodzi o III wersję.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •