Słyszałem, czytałem, ludzie pisali, ktoś komuś powiedział, tamten powtórzył itd.. Po co przepisywać te wszystkie bzdury, potem są opinie jakie są. Mam 5DII i 5DIII. AF w 2-ce spokojnie mi wystarczał, może rewelacji nie było, ale w 98% przypadków byłem zadowolony. Obrazek z tego aparatu w porównaniu do poprzednika też na dużą korzyść, o 5DI czytało się najwięcej dobrego, bo to była pierwsza lustrznka FF w tym zakresie cenowym. 5DIII ma na pewno o wiele lepszy AF, dodatkowo całe menu funkcji z nim związane, więc amatorzy sportów motorowych i nie tylko będą zachwyceni. 3-ka ostrzy wyczuwalnie szybciej, ale przepaści nie ma. Do tej pory fociłem rajdy 5DII i jeżeli AF nie trafiał, to tylko z mojej winy i jakoś nie narzekałem. Fajne w 5DIII jest to, że wreszcie w kiepskim świetle AF trafia, choć po przeczytaniu tylu zachwyconych po testach spodziewałem się czegoś więcej, bo trochę to trwa zanim trafi. Nie wiem co autor ma też na myśli pisząc, że 5DII ciut zestarzała konstrukcja używając jednocześnie 40D. Jak dla mnie jest to nadal bardzo dobry aparat bijący ergonomią 6D. Tego ostatniego miałem tylko 2 razy w ręku na pokazach premierowych, ale po 5 min. z nim orgazmu nie przeżyłem. Ot, fajna puszka, AF z centralnym może trochę lepszy niż w 5DII, boczne podobne, ale ogromnego skoku na przód nie zobaczyłem.
Porównywanie ISO powyżej 6400 nie ma sensu, bo 5DII wyżej ma już tzw. wartości rozszeżone a 5DIII takie ma powyżej ISO25600, więc z definicji musi być lepiej. Do ISO6400 różnica raczej kosmetyczna z niewielką przewagą nowego, powyżej tej wartości o 5DIII prezentuje nadal bardzo akceptowalną jakość co niezwykle miło mnie zaskoczyło.
Tyle ode mnie. Uważam, że 5DII to nadal dobry aparat, którym da się robić zdjęcia i wybór pomiędzy nim a 6D wcale nie jest taki prosty.