Cytat Zamieszczone przez Kinski Zobacz posta
Punk widzenia Jeffa Ascougha:
"Jeśli pokazujeie klientom zdjęcia do wyboru, to tak, jakbyście mówili: "Nie mogę zdecydować, które zdjęcia z Waszego ślubu są najlepsze. Pozwolę zrobić to Wam, choć nie macie doświadczenia w ocenianiu zdjęć ślubnych". Ponadto, jeśli klient musi wybierać określoną ilość zdjęć, jak to zrobi?. Odrzuci zdjęcia, które się jej nie spodobają, sugerując, że w prezentowanym zestawie znajdują się słabe fotografie. Mnie taki punkt widzenia wydaje się zbyt negatywny. Wolę pokazywać klientom album z wyborem jedynie najlepszych zdjęć."

Trochę tej tematyki jest w "Photographer's Guide to Wedding Album Design and Sales" Boba Coates'a.

Projekt warto pokazać, żeby wyeliminować niechcianych sąsiadów czy bardzo przypadkowe osoby towarzyszące.
bla bla bla.. takimi mądrościami Jeff'a Ascougha'a to se mozna tylek podetrzec.
poczytaj tu:
pytanie od mlodych: "a czy my moglibysmy sami wybrac ktore zdjecia beda na DVD?"
nie wiem jak w innych krajach, ale w polandzie realia sa jakie sa i mowie z doswiadczenia - lepiej zostawic klientom wolnosc wyboru zdjec, niz narzucac swoj punkt widzenia.
robilem pare lat w ten sposob, ze sam wybieralem zdjecia.. od 2 lat daje mlodym wolna reke w tej kwestii i nigdy nie wroce do poprzedniego systemu.
dla swietego spokoju.. teraz u mnie para mloda sama sobie wybiera co chce i jak chce, ja pokornie wszystko akceptuje, a gdy to wymaga wiekszej pracy to licze odrobine wiecej i wszyscy sa happy ;]