Trochę nie sprecyzowałem na czym polegał kłopot. Otóż znajdywałem punkt, w którym powinna być ostrość, ale widziałem jakieś takie dziwne rozmycia innego typu jakby wynikające z wad optycznych szkła, a nie z niemożliwości ostrzenia. To był punkt, w którym obiekt był najostrzejszy (bliżej lub dalej się "bokehował") ale i tak jakieś dziwne smugi się robiły. Może mój 17-40 ma jakąś wadę, która przy takim zbliżeniu dopiero się objawiła.
Ja później zrobię zdjęcie przykładowe, to pokażę o co chodzi. Kuba1, jeśli możesz to wrzuć jakiś przykład zrobiony na ogniskowej 17.