Kilka milimetrów. Lepiej zmieniać ogniskową. Właściwie to powinno się wsadzić aparat na sanki do makro i nim całym ruszać. No chyba, że ktoś lubi statyw przestawiać o 3,2 mm. Ja ruszałem kwiatkiem.
Używam 70-200/4 z pierścieniami i właśnie zmiana ogniskowej jest najłatwiejsza i najefektywniejsza. Ale to też w pewnych granicach. Chociaż, przy dużych ogniskowych i niedużych skalach pierścień ostrości ma sens. A nawet czasem AF działa, ale ten AF przy makro... i tak w 80% ręcznie nastawiam.