No właśnie bo mam obiektyw kitowy i jak nim robię zdjęcia to te czerwone punkciki (zjedzcie mnie ale nawet nie wiem jak to profesjonalnie nazwać :-D) ale te co łapią ostrość jest ich wiele i łatwiej je jakoś zmieniać i łapać np dwoje oczu i usta a jak robię tym moim 50mm 1.4 to mi łapie jedno oko i **** jak złapie dwa to już jest sukces nie mówiąc o tym żeby się trzy te czerwone kropki wyświetliły ... czy to jest normalne ?
Kuba statywu niestety jeszcze się nie dorobiłam ale będzie to mój następny zakup ...a no widzisz a ja lecę jak na najmniejszej przysłonie ...

widać kompletnie nie słusznie ... w piątek mam kolejną sesję tym razem 2 latka to mi będzie dużo ciężej na pewno więc staram się jak najwięcej rad wchłonąć do tego czasu żeby popróbować ;-) ale coś radzących brak :P