Tak się zastanawiam, jak fachowo robić zdjęcia z lampą.
Mam 550D + Nissin Di622.
Zauważyłem, że z lampą diametralnie inaczej działają tryby Av, Tv w porównaniu z trybem P:
- w trybie P ekspozycja jest ustawiana typowo pod lampę: czas: 1/60, przysłona na max otwarta
- natomiast w trybach Av, Tv ekspozycja jest ustawiana tak, jakby lampy nie było
Wiem, że mogę też wymusić używanie czasu 1/200 w trybie Av oraz mogę zmienić tryb pomiaru światła TTL przez lampę (matrycowy albo centralnie ważony).
Wiem też, że w przypadku korzystania z lampy Exposure Lock zamienia się na Flash Exposure Lock.
I wydaje mi się, że tryb pomiaru światła przy pracy z lampą nie ma znaczenia - ma znaczenie tylko tryb TTLa dla lampy.
I teraz wiedząc to wszystko chciałbym dobrze robić zdjęcia doświetlając lampą wybrany motyw na zdjęciu: na przykład osoba na pierwszym planie a w tle nocne miasto.
Wydaje mi się, że powinienem używać TTLa w tybie centralnie ważonym i blokować FEL na doświetlanym obiekcie.
Tylko, że wtedy ekspozycja tła jest, że tak powiem w skrócie, "losowa". Przydałoby się takie coś jak Exposure Lock i Flash Exposure Lock na raz - zablokowałbym sobie espozycję na tle i potem moc błysku na obiekcie.
Bo tak, to chyba zostaje tylko tryb manualny, żeby ustawić poprawną ekspozycję na tło i doświetlić resztę lampą.
Myślałem też, żeby światłomierz ustawić na spot i ekspozycję tła brać z innego niż centralny punkt i oddzielnie blokować TTLa dla lampy przy pomocy '*' - tylko przy takim podejściu bardzo ciężko jest poprawnie ustawić ekspozycję tła - bo nie moża zablokować tego co spot zmierzy i każde przekadrowanie powoduje, że trzeba na nowo liczyć korektę (gdy się korzysta z systemu strefowego).
Nie wiem, na ile mają sens moje wynurzenia - może da się to prościej zrobić![]()