wlasnie z tego powodu czesto swiadomie szukam pionowych kadrow. one sa trudniejsze w krajobrazie (horyzont nieodmiennie nie chce isc z gory na dol i tkwi... w pozycji horyzontalnej) wiec trzeba sie troche wiecej nagimnastykowac.
co w ogole mozna tez rozciagnac nawet dalej. to nie sama pionowosc kadru jest problemem. to proporcje. maloobrazkowe 3x2 tak naprawde sa kompromisem miedzy orientacjami poziom/pion z jednej strony ale rowniez roznymi dzialkami fotografii. plus prozaiczny fakt jest taki, ze maly obrazek popularnosc zawdziecza amatorom i przeznaczeniu do pozniejszego wydruku - a skoro mozna bylo z jednego papieru wydrukowac dwa formaty zdjec (10x15 i 15x22 oba szly z roli 15cm) to to jest duzo taniej. i tyle.
do krajobrazu tak naprawde najlatwiejszy jest poziom miedzy 16:9 a 21:9, i pion w proporcjach 3:4 albo nawet 4:5. mnostwo swietnych landszaftow bylo w przeszlosci robionych wielkim formatem 4:5 wlasnie w pionie, bo to sie swietnie samo uklada. nowoczesne cyfry maja opcje przyciecia kadru, mozna poeksperymentowac i poobserwowac o ile latwiej sie takie kadry uklada niz 2:3, ktore wymaga sporo zachodu (przenosnie, nie doslownie).
mam tyle lat ile widac. zdjecia zaczalem robic jeszcze na filmie w czasach kiedy smarkfony a nawet aparaty w komorkach nie istnialy. robie je dla siebie i ogolnie pojeta publika jest mi tyle potrzebna, ze czasem chce zobaczyc jak ludzie odbieraja konkretne pomysly.
w mojej sytuacji przekora juz nie jest potrzebna. szukam pionow swiadomie, zeby sobie zycie utrudnic i miec dodatkowe wyzwanie jak poukladac kadr.
w sensie, ze wiocha ginie w opakowaniu?
zgadzam sie.
po mojemu tak: jesli takie zdjecie ma byc w wersji galeryjnej (do ogladania samodzielnie) to optymalny jest kadr 3:4 od dolu. troche gory musi zostac, bo cienie na pierwszym planie rozpedzaja wzrok wglab i ten margines jest potrzebny zeby zatrzymac wzrok
w 2:3 ono sie sprawdza na okladke ksiazkowa albo ilustracje. dodatkowe miejsce na gorze zmiesci jakis tytul czy naglowek
mam zwyczaj pokazywac tylko i wylacznie fotki 2:3 w necie, dlatego jest w calosci.
musze w domu zerknac jak wygladal 3:4 z tego miejsca. plot nie jest tu kluczowy do poprowadzenia wzroku (schodki sa) i one przy tym ucieciu dolu dzialaja. dla mnie wiekszym problemem na miejscu byla lewa strona - te jezyki drogi sa zbyt blisko krawedzi. tylko nie pamietam kompletnie co tam bylo w bok...
dzieki, skoryguje!
Doberdoll znam tylko w aktualnej wersji. dla mnie naturalny rozwoj rzeczy. kraj na dorobku, instytucje panstwowe slabe, kazdy orze jak moze (takie RP z lat 90tych na sterydach). blisko EU sa wiec widza jak mozna zyc, ledwo kto ma na to kase, wiec jest pazerny wczesny kapitalizm. przecietny czlowiek jak wszedzie mysli o wlasnym garnku a jak tylko sie kasy dochrapie to zero inwestycji tylko high life. trauma po dlugich latach bidy i izolacji. tak samo jest w Bosni czy troche dalej w Gruzji. i niestety samowolka i swawolka moga popsuc miejsca, na ktorych caly kraj moglby kiedys zyskac...