Już nie pamiętam tytułu wątku, ale był tu taki o podobnej tematyce, tylko tam chodziło oto, że była jakaś mega promocja na sprzęt foto i potem komuś (kupującemu) odpisali, że to pomyłka, itd. i chcieli się wycofać z transkacji.
Potem jedni twierdzili, że mili prawo, inni, że nie mieli i był ciągły spór, kto jest uczciwy, a kto nie.
Uważam, że tu się nie da pogodzić wszystkich zdań.