Poszukując tanich obiektywów m42 kupiłem na targu obiektyw Helios od Zenita.. stan praktycznie idealny. Obudowa bez otarć,mechanika ok, przesłona bez oliwy.
Naczytałem się jednak o grzybie w obiektywach no i zacząłem bardzo uważnie przeglądać soczewki no i się dopatrzyłem czegoś bardzo drobnego wewnątrz obiektywu co podpadać by mogło pod pleśń
( widoczne tylko odpowiednim pod kątem pod światło, na brzegach soczewki).
W zasadzie nie sądzę aby to miało jakiś zauważalny wpływ na jakość zdjęć.. niemniej jednak pytanie czy taki obiektyw nie będzie "szkodliwy" tzn czy nie zainfekuje aparatu (canon 600D) lub innych obiektywów ?
Na forach znalazłem bardzo podzielone opinie więc może ktoś ma doświadczenie w temacie.
A drugie pytanie czy grzyb lęgnie się tylko w starych (klejonych żywicą kanadyjska) szkłach czy problem może dotyczyć też nowoczesnych obiektywów (jest tam coś co może zgrzybieć? pomijam sytuację ekstremalne, chodzi o użytkowanie w standardowych warunkach).