Od kilku dni mnie tutaj nie było. W pracy nie miałem czasu, a z domu... nie mogłem, bo net chodził mi fatalnie. Wiedziałem od znajomych, że im też. Komuś powiedzieli, że to poważna awaria i potrwa do końca tygodnia. No ale dzisiaj nie wytrzymałem i zadzwoniłem na blue line. Obsłużyła mnie miła i bardzo w temacie pani. Wiedziała w czym rzecz, co sprawdzić. Wypisała zgłoszenie reklamacji. I... po godzinie net w końcu zaczał mi chodzić jak trzeba
Może jednak TSPA i Błękitna Linia nie są takie złe? Piszę to, żeby nie bylo, że Polacy tylko narzekająJa pochwalę firmę, której z założenia nie znoszę
![]()