Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: Krol sredniego formatu? Hasselblad...

  1. #11
    Uzależniony
    Dołączył
    Jan 2007
    Posty
    510

    Domyślnie Odp: Krol sredniego formatu? Hasselblad...

    Cytat Zamieszczone przez _igi Zobacz posta
    Jak dla mnie nie ma na rynku absolutnie nic, co mogłoby przebić obrazek z Hasselblada 6x6 i Planara 80/2,8.
    Proszę bardzo, wszystkie Hassy i Mamiye przebijają stare dagory, heliary, protary, a nawet Tessary, czy rectilineary. W zasadzie nawet meniscusy, które mają rozdzielczość nie większą niż 30 linii. Moim zdaniem
    Co kto lubi.

  2. #12

    Domyślnie Odp: Krol sredniego formatu? Hasselblad...

    heliary są klasą samą w sobie... o czym świadczy cena... ale w formacie nie mniejszym niż 5x7 a najlepszą plastykę mają na formatach 8x10.
    gg: 6096145

  3. #13
    Bywalec
    Dołączył
    May 2009
    Miasto
    usa
    Wiek
    72
    Posty
    235

    Domyślnie Odp: Krol sredniego formatu? Hasselblad...

    Cytat Zamieszczone przez sweetek Zobacz posta
    heliary są klasą samą w sobie... o czym świadczy cena... ale w formacie nie mniejszym niż 5x7 a najlepszą plastykę mają na formatach 8x10.
    zalezy jakiej wielkosci Heliar, ten 135mm (z bessa 6x9) kryje bez problemu 4x5 i nie wyrzucalbym go z pierwszego szeregu gdzie stoi optyka Hassela czy Mamiya. Takiego Heliar'a, ktory kryje z zapasem 8x10 tez mam.

    __________________

  4. #14
    Uzależniony
    Dołączył
    Jan 2007
    Posty
    510

    Domyślnie Odp: Krol sredniego formatu? Hasselblad...

    W swoim 6x9 miałem Heliary 75/82/105/111/120/135/150/180mm, ale potem zakochałem się w jeszcze starszych konstrukcjach i Heliary opuściły mnie Mając do wyboru najlepszy obiektyw Mamiy czy od Hasselblada a stary 100-letni dobry 5-8 soczewkowy anastygmat klejony balsamicznym klejem, zawsze wybiorę tego ostatniego. Ma więcej charakteru w sobie niż tamte razem wzięte. Nawet poczciwy stary Tessar z f/6.3 ma dla mnie więcej magi w sobie. Rozdzielczość, kontrast, wyresy, to najmniej istotne aspekty które dziś są fetyszami i najważniejszymi cechami decydującymi o wyborze obiektywu.

  5. #15
    Pełne uzależnienie Awatar _igi
    Dołączył
    Feb 2008
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    2 035

    Domyślnie Odp: Krol sredniego formatu? Hasselblad...

    Cytat Zamieszczone przez renes Zobacz posta
    Proszę bardzo, wszystkie Hassy i Mamiye przebijają stare dagory, heliary, protary, a nawet Tessary, czy rectilineary. W zasadzie nawet meniscusy, które mają rozdzielczość nie większą niż 30 linii. Moim zdaniem
    Co kto lubi.
    Nie chodzi mi o rozdzielczości czy ostrość, po prostu Planar rozbija mnie swoim obrazowaniem. Podobnie jak Leica 50/1.0 (0.95 jest IMO gorsze) i Canon 50/1.2.

    No ale ze średnimi nie mam dużo do czynienia, poza Hassem z 38/4.5 (plus body SWA), 60, 180 i 250-ką, Bronicą i paroma plastikowymi szajsami trzymam się raczej formatu 135. W kwadratowych średnich formatach podoba mi się jak rozkłada się winieta, dysorsje (jeśli są), głębia ostrości i perspektywa - to tak odnośnie upodobania do w/w sprzętu :-)
    5D4, 1D4, 1Ds3 + TS-E 17L, TS-E 24mk2L, 24L, 35L, 50L, 135L, 24-105L, 100-400L, + 6x manfrotto

  6. #16
    Bywalec
    Dołączył
    May 2009
    Miasto
    usa
    Wiek
    72
    Posty
    235

    Domyślnie Odp: Krol sredniego formatu? Hasselblad...

    Cytat Zamieszczone przez renes Zobacz posta
    W swoim 6x9 miałem Heliary 75/82/105/111/120/135/150/180mm, ale potem zakochałem się w jeszcze starszych konstrukcjach i Heliary opuściły mnie Mając do wyboru najlepszy obiektyw Mamiy czy od Hasselblada a stary 100-letni dobry 5-8 soczewkowy anastygmat klejony balsamicznym klejem, zawsze wybiorę tego ostatniego. Ma więcej charakteru w sobie niż tamte razem wzięte. Nawet poczciwy stary Tessar z f/6.3 ma dla mnie więcej magi w sobie. Rozdzielczość, kontrast, wyresy, to najmniej istotne aspekty które dziś są fetyszami i najważniejszymi cechami decydującymi o wyborze obiektywu.
    W wielkim formacie performance obiektywu moze byc zepchniety na drugi plan, wszystko zalezy od tego jakie media uzywasz do sporzadzenia negatywu/pozytywu oraz co najwazniejsze w tym zdjeciu byc powinno. Co innego portret a co innego wycisniecie wszystkiego co sie da z dawno przeterminowanych plyt szklanych a jeszcze co innego sporzadzenie negatywu do kontaktowych printow w prostych technikach szlachetnych. Na tej zasadzie trudno porownywac zastosowanie obiektywow do sredniego formatu w kamerach sredniofoformatowych do obiektywow stosowanych w ultra formatach zwlaszcza jezeli chodzi o pinhole na 8x10 czy 11x14, i wieksze, gdzie obiektyw by definition w ogole nie wystepuje. W starych obiektywach zaczyna sie magia gdy bierzesz obiektyw do reki i zastanawiasz sie jak to bylo zrobione 100 lat temu aby stworzyc taki obiektyw, jednakze ta magia moze sie skonczyc w momencie jak masz wykonac super ostre zdjecie albo takie, gdzie uroki spowodowane niedoskonalascia finiszu soczewek, separacja soczewek bo balsam idzie sie walic beda przeszkadzaly a nie pomagaly w stworzeniu produktu finalnego. Zreszta nie bede tego tlumaczyl, nie wiem czy sobie przypominasz ale wymienialismy kiedys prywatnie korespondencje na temat starych obiektywow i odnioslem wrazenie, ze masz pewne doswiadczenie jezeli chodzi o samodzielne skladanie obiektywu z osobnych soczewek. Ale moze sie myle. Je raczej ciezko chodze po gruncie i czasem trudno mi pogodzic jakies przemyslenia o uroku zabytkowych obiektywow z potrzeba zrobienia zdjecia takiego jakie jest potrzebne. I wtedy zamiast starego Ross'a wlasciwie lepiej by bylo zalozyc kopiujacego artar'a po to aby wyciagnac kazdy detal.
    __________________

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •