z tym "cokolwiek" to bym nie przesadzał; pewnego dnia 1981 miałem trzy podejścia do piekarni po chleb, i zawsze byłem "o jeden most za daleko"...
ok, lubię spontany (zakupy), ale w sklepie, nie w Sieci
z tym "cokolwiek" to bym nie przesadzał; pewnego dnia 1981 miałem trzy podejścia do piekarni po chleb, i zawsze byłem "o jeden most za daleko"...
ok, lubię spontany (zakupy), ale w sklepie, nie w Sieci