Niekoniecznie tak musi być
Ja do dziś pstrykam 30D, który mam od nowości. Kupując tą puszkę celowo lekko nadwyrężyłem budżet, bo nie lubię półśrodków (liczyłem się z tym, że w serii xxxD ergonomia zacznie mi mocno dokuczać) a będąc amatorem nie kalkuluje mi się zmienianie sprzętu co chwilę. Można powiedzieć, że z góry założyłem zakup na lata
W międzyczasie rozbudowuję szklarnię (w taki sposób, żebym nie musiał jej zmieniać przy FF), dokupiłem lampę, itp. A puszkę planuję zmienić znowuż na w miarę dla mnie docelowy sprzęt (na dobrych kilka lat), którym ma być porządna pełna klatka (porządna w sensie całościowym - a nie tylko matrycy i produkowanego obrazka), czyli coś w stylu 5D mk III. Tylko cały czas jeszcze czekam, aż pułap cenowy takiego sprzętu osiągnie rozsądniejsze granice (i pewnie trochę jeszcze poczekam). Na razie za to robię zdjęcia i jestem zadowolony z posiadanego sprzętu (mimo pełnej świadomości jego ograniczeń), bo żal mi wyrzucać (i tracić przy odsprzedaży) kasę na półśrodki. A 30D nie robi w tej chwili nic gorszych zdjęć niż wtedy (5 i pół roku temu), kiedy go kupiłem
Czyli co, mam rozumieć, że jestem dziwakiem?![]()