Do podglądania, czy ruskie satelity nie rozkręcają :-)
A tak na poważnie: dopiero potem się dopatrzyłem budki teleskopu. Ale zanim zwróciłem na to uwagę, znalazłem się zapewne na celowniku spec służb, wyszukując w necie wszelakiej maści budynki służb wywiadowczych itp. :-) Oby nad ranem nie weszli razem z drzwiami do domu...