Sęk w tym że na OS X 10.7 i 10.8 oprogramowanie właściwie "samo" to robi. Za radą znawców tematu nie ruszałem kontrastu, tylko jasność zmniejszyłem do minimum. RGB zostawiłem na 3 x 100% bo inaczej niż na Windowsie i OS X 10.6 nie można ich regulować podczas kalibracji. Kolory po kalibracji wydają się OK, na starszym ale jednak NEC-u, który również skalibrowałem są podobne i w 99% powtarzalne, mało tego na iPadzie z retiną podobnie (biorę poprawkę na przesycenie i jaskrawość iPada).
Po tym zabiegu na wydrukach jakby nieco mniej czerwonego ale co gorsza wszystko leci w zielone.
Przed wydrukiem wyłączyłem zarządzanie kolorem przez drukarkę a w PS mam wybrany profil papieru. Black Point Compensation mam zaznaczone (może trzeba odznaczyć)? Drukarka nowa, tusze oryginalne, pierwsze wydruki na dołączonym papierze Epsona też lecą w zieleń.
Generalnie jak już pisałem po kalibracji przestawienie RGB z 3 x 100% zmieniłem na 96,100,90% i teraz to co drukuję jest podobne do tego co widzę na monitorze ale mam wrażenie że sam monitor teraz ma zielonkawy zafarb.