Może nie koniecznie jest jeden.. Bać raczej się nie boi.. może Cię słyszy.
Z moich doświadczeń:
Przylatują bez względu na porę, u mnie bywa ich kilka (zorientowałem się po miesiącu).
Czatownia 3m od patyka jest, choć nie zawsze z czatowni, czasem kładę się dalej pod siatką i też zawsze jakiś przyleci. I nie wszystkie siadają na tym samym patyku, może wbij jeszcze jednego.
Kiedyś ktoś mi patyka zabrał, no i na szybko montowałem kolejnego, po godzinie już siedział, doszedłem do wniosku że nie są płochliwe, w przeciwieństwie np. do czapli.