Dzięki
W weekend miałem troche przerwy od ptaków i pojechałem do kolegi na ssaki. Dokładnie jelenie czerwone, a przynajmniej nazywane po angielsku red deer. Jelenie te są natywnymi jeleniami Irlandii dlatego, np, w hrabstwie Kerry (jednego z najładniejszych w Irlandii) są pod całkowitą ochroną, poza odstrzałami kontrolowanymi. Maja teraz rykowisko, więc wyprawa była dość udana, w sumie przywiozłem około 3000 zdjęć, ale to też dlatego że w wielu przypadkach musiałem walić serią a i tak dużo zdjęć wyszło nieostrych. Jak mało kiedy używam f/2.8 tak w większości przypadków przy długich czasach 1/13-1/80 i iso do 4000 jasny obiektyw bardzo sie przydał. W lesie też ładnie rozmywał gałęzie. Większego ISO nie chciałem bo 5dIII niestety nie wrócił jeszcze z serwisu, a na 1dIV ISO powyżej 4000 nie wygląda najlepiej.
Ja w sumie fotografowałem od piątku wieczorem do niedzieli popołudnia. Od świtu do nocy. Po ponad 3 godzinach jazdy, wróciłem do domu padnięty i przeziębiony.

615.