Tylko gratulować tego jednego ale szczególnego kadru.Wiem ile Cię kosztuje to leżakowanie przez kilka godzin.I sam znam wściekłość na pelętające się psy.Ale to wliczone jest w można powiedzieć nasz rodzaj fotografii uprawianej nie z podchodu a z czatowni stałej lub przenośnej.Kiedy rok temu zaczynałem swoją przygodę z fotografowaniem ptaków, strzelałem migawką co popadnie i oczywiście byłem wniebowzięty że przyjechałem do domu z kilkoma setkami zdjęć. Ale jakie potem rozczarowanie przy przeglądaniu -2-3 setki zdjęć i ani jedno nie nadające się do publikacji.Ostatnio wystrzelałem czapli siwej ok 250 zdjęć i może ze dwa są wg mnie udane.Ja się zastanawiam tylko ile wytrzyma mój 60D