Lisy są przeboskie, ja już je oglądam piąty raz i nadal nie mam dość.Te nowe też fajne, ale nie to co liski, liskami zawiesiłeś wysoko poprzeczkę.
A odnośnie "dziczyzny", to mi się zawsze marzyła fota łosia, jakie ja miałam wyobrażenia o tym co zrobię jak już go spotkam. I spotkałam przypadkiem, w lesie pod domem, nawet aparat w ręku był, a sam łoś blisko. Jedno zdjęcie zrobiłam (nieudane zresztą), łoś się na mnie spojrzał i w tym momencie moja odwaga się skończyła.![]()