No u mnie jak widzisz błoto to i teren niestabilny. Żeby zejść jak najniżej to obiektyw montuje podwieszając go, a że soczewka wielka to i jest jakieś 2-3 cm nad gruntem. Tu akurat zsunąłem obiektyw do dołu już po wejściu pod siatkę, to i na filmie nie widać. Tu z innego razu, gdzie obiektyw jest niżej.
A sam groundpod musze mieć, bo to jest często jedyne suche miejsce, na którym trzymam np telefon, czy TC1.4.
Dzięki. To czarne, to zwykła izolacja paroprzepuszczalna, a wodoszczelna. Znajdziesz coś takiego w marketach budowlanych i ogrodniczych. Używam tego z kilku powodów. Daje lepsze zaciemnienie pod siatką, więc i lepiej maskuje. Szczególnie ważne przy czaplech. One widzą wszystko i mam wrażenie że mają jakiś teleskop w oczach. Zresztą łowią rybki w które są właśnie pod glonami czy inną roślinnością, więc potrafią zauważyć byle ruch przez szparkę.Jak przysypę się dodatkowo trawą to kurz i piasek tak nie leci na mnie i na sprzęt. Jak zaczne padać to ma dodatkowe zabezpieczenie sprzętu. Np. tego wieczoru kiedy kręciłem ten film przyszła burza. Ja byłem zupełnie przemoczony, ale sprzętowi nic się nie stało.
Następna siatka to firanka firmy Realtree o bardzo drobnych oczkach. Ma ona takie właściwości jak zwykła firanka w oknie, czyli widać z domu (z pod siatki)co jest na dworze (przed obiektywem) a nie widać z zewnątrz co jest w domu. Jak gdyby przepuszcza światło w jedną strone. Dodatkowo trochę chroni przed insektami i oddziela wierzchną siatke o większych oczkach od zaplątywania się w głowice czy inny sprzęt.
Trzecia siatka (wierzchnia) to znane ogólnie glony. Ta najlepiej mi się sprawdza ze wszystkich siatek maskujących jakie mam czy to nad woda, czy w lesie czy na łące.