Dzięki
Taraz u mnie powoli kończy się sezon zimkowy. Dziś po raz pierwszy na cały dzień siedzenia nie przyleciał. Ale może to też i dlatego bo mu dzisiaj kija zmieniłem, bo poprzedni niechcąco rano złamałem.
Na domiar złego wczoraj wrzuciłem 5d III do rzeki i musi jechać na serwis. Nie pierwszy raz poszła piątka pod wode, ale ten był dla niej pechowy.