U mnie lis to chyba największy drapieżnik. Generalnie to w IRL jest dużo mniej gatunków niż w PL. Chyba najniebezpieczniejszy jest rolnik ze swoją "wiedzą" o dzikich zwierzętach. Dzików nie ma, węży nie ma, co orła jakiegoś wypuszczą to go rolnik zastrzeli.
No mi tu nawet mała go odpowiada. Też trochę pomogło takie bez detalu rozmycie na szum.
te na polu były wyjątkowo ładne. Pare dni temu wyskoczył a właściwie wyszedł mi w Dublinie pod koła samochodu lis, ale taki jakiś szary i ogon cienki jak u kota.