Właśnie jeśli chodzi o zimka to zaczął mnie unikać wogóle. Ląduje na drzewie nade mną, wyciąga mi rybkę z mojego oczka, ale już nie ląduje na gałęź dla niego przygotowaną tylko odlatuje z rybką. Tak jak by bał się czatowni, ale czasem poluje też z mojej czatowni więc bać się jej nie może.