no bez przesady.. przebieg skali ostrosci o 0,5 sek dluzej, to dla mnie zaden argument ze obiektyw odpada do repo ;]
bardziej bym sie martwil o AF w 5D dla zdjec w ruchu

ludzie teraz maja pierd..ca na punkcie ostrosci obiektywow i szybkosci AF
dochodzi do paranoi jak wlasnie w tej dyskusji.
ze pol sekundy roznicy w przebiegnieciu calej skali AF, to oznacza ze sigma 35/1.4 jest do bani (czyt. nie ma porownania do 35L)
uwazam, ze zamiast onanizowac sie nad szybkoscia AF (w ukladach USM badz odpowiedniki HSM itp), lepiej wycwiczyc w sobie "odwage", zeby nie miec oporow wejsc w centrum akcji tak - zeby zdjecie bylo jeszcze bardziej dynamiczne ;]
jestem przekonany, ze taka "solucja" wplynie na efekt koncowy materialu o niebo lepiej niz 0,5 sekudny roznicy w szybkosci dzialaniu AF'a.
denerwujace jest rowniez to, ze teoretykow fotografii i wlasnosci obiektywow jest cala masa, a jak poprosic o linka do galerii takiego foto-filozofa, to cisza jak makiem zasial, badz zdjecia tragedia (czyli w teorii master - w praktyce ****)
sa oczywiscie wyjatki, i tych forumowiczow ktorzy poza swoim zdaniem i opinia maja jakies poparcie we wlasnym portfolio (badz nie boja sie go pokazac - vide czacha) warto poczytac i z nimi podyskutowac.
cala reszta teoretycznych omnibusow wiedzy fotograficznej to po prostu tylko w wiekszosci sianie fermentu
