Ostatnio edytowane przez MariusWA ; 03-10-2014 o 13:08
Niestety potwierdzam. Co mi po dobrej czułości centralnego punktu AF, jak działa on jak chce i kiedy chce :] Na obydwu 6d mam cyrki, ale nauczyłem się z tym żyć![]()
O obiektywach wiem prawie wszystko
50/1,4 jeśli chodzi o AF jest kupowaty (żeby nie użyć słowa na g.). Mój 6D nie ma problemu z C 28/1,8, C85/1,8, Sigmą 150 macro czy Tamronem 70-300. Bo o 17-40L nawet nie wspomnę.
Sam miałem przejścia z 5 egzemplarzami C 50/1,4 jak jeszcze miałem C5d2. Sprzedałem obiektyw, kupiłem CZ 50/1,4ZE i polegając tylko na potwierdzeniu ostrości jest super.
Ja też "jakoś" z tym żyję...tylko ciągłe mieszanie w ustawieniach korekty jest wkurzające a pracując na otwartych obiektywach błędy są bardzo widoczne...
Poza tym nie zawsze o tym pamiętam...i nie zawsze jest czas bawić się w regulację.Gdyby nie to body byłoby naprawdę bardzo dobre( nie genialne)
Żyć z tym muszę bo na 5dMKIII szarpał się nie będę..
--- Kolejny post ---
czy ja wiem...nie uważam tak...nie jest tak,że 50-tka trafia 50/100 a np 35L 95/100...
może 50-tka trafia trochę gorzej ale nie jest to powalająca różnica
A już byłem zdecydowany na zakup 6d i tu niespodzianka dająca wiele do myślenia.... na prędkości af'a jakoś specjalnie mi nie zależy, ale na celności choćby tego jednego, centralnego punktu już tak
Ja mam celność w okolicy 98%. Złego słowa powiedzieć nie mogę.
24-105L - idealnie, 70-200L - idealnie, 17-40L idealnie. Bierz i sam się przekonaj. Mi na 5dmkIII żal kasy, miałem w łapkach, testowałem... Nie wiem co w nim lepszego, ja niczego ponad 6d na razie nie potrzebuję. Co do 50 1.4 mało się wypowiem, bo jest zapięty w 99% na 60d Żony, u niej jest idealnie, to jej podstawowe szkło. Ja miałem kilka razy - nie narzekam, AF bardzo dobrze chodził. Widać albo cecha "osobnicza" aparatu, albo subiektywne oceny posiadaczy, albo faktycznie coś nie halo ze sprzętem.
Ja niczego nie reguluję. Jest bardzo dobrze.
Dodam jeszcze, że na wakacje dostałem Sigmę 24-105 i również było bez problemów.