Witam
Sprzedałem 5d mark II z myślą o kupnie mark III. W mark II drażniła mnie kiepska jakość, szumy, kiepski AF boczne, średni centralny, jakość w cieniach... Nie brałem pod uwagę nawet 6D. Ten co kupował to mówił, że się zastanawiał między 6d, a mark II. Od tamtej pory szukałem / przetrzepałem neta ile się da. Te forum przeczytałem szczerze w 95% i co zgłupiałem. Naczytałem się tutaj głównie jakie to nieporęczne wybieranie punktu AF, balansu bieli itp. Zdecydowałem się głównie po przeczytaniu tego forum na CANON 6D. Dziś kupiłem w Fotojoker przez internet za 6179 zł z pakietem Adobe i cashback 400zł. Ogólnie wychodzi wtedy 5800 zł, a jeśli sprzedając pakiet adobe to jeszcze w kieszenie zostaje około 300 zł. Moim zdaniem po dzisiejszym dzniu warte tych pieniędzy i to co piszą o jakości to rzeczywiście szumy to bajka, menu i klawisze ustawne ja się chce, auto ISO super itd.
Co do wybierania punktu AF - wcale nie takie trudne jak niektórzy miałczą - szybko i na 2 sposoby to można zrobić nie odrywajac oka od wizjera.
Co do zalet to tyle. Najpierw musze przestrzelać do wiosny i napisze co i jak dalej.
MINUSY:
Wsumie wiele ich nie widze ale z kilkoma trzeba sie oswoić i to naewt z jednym to bardzo. Chodzi tutaj o przyciski nawigacji (zamiast "łechtaczki") jest czuły i to zabardzo. Często przestawiam niechcący jakies opcje ( tylko nacisk w prawa strone kciukiem). podgląd zdjęć iich powiekszanie. troche jak na razie to skomplikowane i nieporęczne. i ostatnia sprawa jak na razie o jak dla mnie gdzie przyzwyczajony byłem do większego uchwytu w mark II to tutaj jest troche mniejszy (takie mam wrazenie). Moze jak przyjdzie grip to sie to zmieni na +.
Głównie interesowało mnie jakość obrazka i tutaj jest na duzy +. Także AF lepszy od tego z mark II. Slinka mi leciała na pokrycie punktów w mark III ale wczesniej na jakiejs stronie było porównanie pomiędzy 6D a mark III (ciasno ułożone), że w sumie prawie na to samo wychodzi ( nie porównując ilość tylko rozmieszczenie). Cena jest 2x taka aby mieć mark III. Pstrykam makro, krajobrazy, chrzty i głównie śluby. Jest dużo lepszy od już dzadka mark'a II i nie żałuje decyzji juz po pierwszym dniu. 5D mark II daje w miarę rade ale musi ukłonić się 6D i przejść na emeryturę.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że mój wpis też komuś pomoże w wyborze, bo tutaj czyta pewnie wiele takich osób jak ja do wczoraj.
Może ktoś polecić jakaś płytę i procek do obróbki rawów z 6d. U mnie przy procku Intel Core 2 Duo E8400 3.0 GHz i dysku SSD generowanie pełnego podglądu w DPP trwa 20 S. Zaczyna być to trochę męcząc więc chyba czas na zmianę kompa. Ciekawi mnie jak to wygląda u innych. Myślałem nad kupnem I5 4670K tylko nie jestm pewien czy to do końca coś przyspieszy.
i5 4440, 16gb ram, ssd. I ps cr hula aż miło![]()
6D, C16-35L II, C50 1.8II, C85 1.8, S70-300 APO DG MACRO, 600D+kit, 2X YN568EXII, 3X YN622C, jupiter 21m (200mm f4), helios 44m-5(58mm f2)
co rozumiesz przez generowanie pełnego podglądu?
ja mam Core Duo 1,83GHz T2400 (marne 800 pkt w benchamrku vs Twoje 2100 pkt) z 2GB RAM, normalny dysk 7200rpm
otwarcie fotki w DPP z 6d zajmuje około 6 sek
jedyny problem czasowy to np redukcja szumów - potrafi zająć pół minuty, no i niestety wywołanie jest czasochłonne. 200 fotek jedzie ze 3-4 godziny :-)
też myślałem nad zmianą kompa, chętnie posłucham porad innych
Na starszym i5 Lynnfield 2.66 GHz podkręconym do 3.20 GHz z 8GB RAM i zwykłymi dyskami każdy raw z 6D zabiera dokładnie 8 sekund od podwójnego kliknięcia na thumbnail do wyświetlenia na cały ekran i zniknięcia "Generating a high quality preview...".
--- Kolejny post ---
I wszystkie cztery rdzenie pracują na max.
Tak, ale nie jestem przekonany czy jakikolwiek tego typu program jest naprawdę szczególnie zoptymalizowany pod tym względem, poza tym, że nie przeszkadza OS robić tego, co OS/procesor automatycznie potrafi.
Bo to wymagałoby sporo wysiłku.
Z tego co ja widzę, to chodzi głównie o algorytmy (np. odszumiania, aberracji, itp. ) które są wolniejsze niż np. w LR. A głównie, LR używa różnych cache o wiele, wiele lepiej. Kiedy otwiera się ten sam raw kilka razy z rzędu, DPP za każdym razem robi to od nowa i zabiera te 8 sekund (chociaż nie jest źle, bo zmiany widac tylko przez pierwszych kilka, więc nie trzeba czekać z oglądaniem) w przeciwieństwie do np. LR, który wszystko co się da zapisuje i po pierwszym razie robi to o wiele szybciej.
Ostatnio edytowane przez pan.kolega ; 27-01-2014 o 02:21