Chyba nie rozprostujesz. Negatyw jest prosty, gdy po suszeniu bez zwijania się go potnie na kawałki i schowa do albumu. Gdy się go zwinie na świeżo - po zawodach. Moje niektóre leżą kilkanaście lat i więcej - i ciągle mają tendencje, jak żona Himilsbacha w "Rejsie".
Nawet pojedyncze klatki-slajdy, wyjęte z ramek po latach, ciągle się zwijają trochę.