-
Pełne uzależnienie
Odp: Albumy na negatywy
Negatyw w kieszonce pergaminowej, w segregatorze i w szafie jest wystarczająco chroniony przed kurzem. Moje tak leżą 20 lat i nic im nie jest. Wystarczy, że nie są w pobliżu smażonej co piątek ryby lub składu z farbami i rozpuszczalnikami. Tylko ORWO straciło kolory bliskie niebieskiemu, ale to już specyfika tej zacnej marki.
Zeskanowałem wszystkie swoje slajdy i negatywy, w celu wygodnego oglądania na komputerze, zamiast na ścianie za pomocą rzutnika. 
Po długim leżeniu na płasko trochę się wyprostują, ale nie do końca. Te, które były zwinięte po wywołaniu, zawsze są trochę krzywe. Te, które warsztat porządnie pociął i oddał nie zwinięte, są płaskie.
Ostatnio edytowane przez Leon007 ; 26-10-2012 o 18:33
-
-
Pełne uzależnienie
-
Pełne uzależnienie
Odp: Albumy na negatywy
Chyba nie rozprostujesz. Negatyw jest prosty, gdy po suszeniu bez zwijania się go potnie na kawałki i schowa do albumu. Gdy się go zwinie na świeżo - po zawodach. Moje niektóre leżą kilkanaście lat i więcej - i ciągle mają tendencje, jak żona Himilsbacha w "Rejsie".
Nawet pojedyncze klatki-slajdy, wyjęte z ramek po latach, ciągle się zwijają trochę.
Ostatnio edytowane przez Leon007 ; 26-10-2012 o 20:26
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum