W trwających religijnych dyskusjach o wyższości lustrzanek nad innymi aparatami (patrz: kult skaczących peryskopów przez profanów zwanych lustrami, ekstaza wywoływana świstem lamelki migawek, etc.) niewiele jest sensu, więc też rzadko zabieram tam głos.
Dyskusje takie mają jednak zapewne jakiś wpływ na producentów, którzy, jak to ludzie, do wprowadzania zmian czasami potrzebują nie tylko żądzy zysku, ale też zwykłej zachęty i odwagi.
Jeśli więc ma to jakieś znaczenie, to mnie bardzo cieszy, że jest taka firma jak Sony, która wydaje się nie mieć oporów przed nowościami.
Ha, mój własny osobisty szwagier, który fotografuje od ładnych kilku dziesięcioleci, wyraził poparcie dla polityki nowości Sony jeszcze większe, bo zakupił już nawet A77 (sprawdziłem, znakomity aparat! - lustro nie kłapie, wizjer pokazuje to, co widzi matryca...).
Ponieważ mój własny 5Dm2 nagle nie przestał robić zdjęć i filmów, nie mam parcia na wymianę, ale w tej chwili moim faworytem, gdybym miał wybierać, byłaby A99.
Główną jej wadą - dla mnie - to utrzymywanie peryskopu, nieruchomego co prawda, w torze optycznym.
Ale wg plotek ma się pojawić wersja FF bezlusterkowa. I tu:
Otóż KAŻDA z firm produkujących dla szerszego grona odbiorców stoi przed problemem bagnetu.
Żadna z nich nie ma bowiem bagnetu dostosowanego do FF i który jednocześnie nie uwzględniałby starożytnego peryskopu w torze optycznym, co niepotrzebnie "rozpycha" korpus.
Pentax kombinował jak krowa na rowie z wykorzystaniem swojego starego bagnetu w bezlustrzankowym modelu FX, jest taki filmik na Youtube pokazujący modele różnych firm obok siebie, jak pojawia się końcu baryłkowaty Pentax, można umrzeć ze śmiechu (jego produkcja już umarła...)
Canon zrobił nowy bagnet M strzelając sobie przy okazji w stopę, bo nie zrobił go na wielkość FF.
Nikon zupełnie się zagubił i przypomniał sobie swoje stare "fotografom nie jest potrzebne FF". W wyniku tego powstał jakiś system dla lalek Barbie.
Inne firmy pewnie będą też miały kłopoty z obudzeniem się w świecie, gdzie dostępne i popularne są matryce FF.
Sony... - bagnet do NEX nie nadaje się do FF.
Efekt - pierwszy bezlusterkowiec Sony w formacie FF ma wbudowany obiektyw, dzięki czemu Sony uciekło na chwilę od problemu bagnetu.
Ale oni wiedzą, że koniec końców muszą
a) zrobić nowy bagnet
b) dać od razu klika obiektywów pełnoklatkowych na ten nowy bagnet.
Która firma pierwsza? ja obstawiam Sony![]()