do portretow

[.Irwusek]

Używałem Canon 85mm 1.8 pod Canon 60D i nie mogę o tym zestawie powiedzieć złego słowa Ogniskowa mi do portretów pasowała idealnie
Zaś jak podpinałem Canon 50mm 1.4 pod 60D to czułem się jakiś zagubiony, nie lubię tej konfiguracji. Zaś pod 5dmkII 50mm bardziej mi odpowiada

Co do Twojego pytania brałbym obiektyw Canon 85mm 1.8 I na pewno nie będziesz zawiedziony

PS: Tamron 70-200 2.8 też genialnie się sprawuje, przy portretach ale bardziej do takich ciasnych

[Żwirek]

sigma 50/1,4 i canon 85/1,8

A dlaczego jeśli chodzi o 50-tke to sigma a nie canon ?

[amatorek]

Zależy jakie portrety chcesz robić, jak bliskie to 50mm jest ok, ale jak w ruchu, bądź takie , takie , lub takie kadry to "pięćdziesiątką" ich nie zrobisz. Wszystkie powyższe robiłem 135mm i ta ogniskowa mz najlepiej się nadaje do portretu w plenerze.

[michael_key]

A dlaczego jeśli chodzi o 50-tke to sigma a nie canon ?

Obiektyw jest lepiej wykonany. Poza tym ładniejszy obrazek prezentuje od Canonowskiej sztuki. Opisywane wielokrotnie działanie AF-u w Sigmnie mi nie przeszkadza.

[emjotek]

Zależy jakie portrety chcesz robić, jak bliskie to 50mm jest ok, ale jak w ruchu, bądź takie , takie , lub takie kadry to "pięćdziesiątką" ich nie zrobisz. Wszystkie powyższe robiłem 135mm i ta ogniskowa mz najlepiej się nadaje do portretu w plenerze.

a pucha jaka? podoba mi sie i rozmycie w 135L i nawet jego cena nie jest zawrotna; zawsze mozna sprowadzic z EU/USA. jedynym problemem jest fakt, ze nigdy nie mialem do czynienia ze 135mm i nie wiem czy nie bedzie za ciasno.

[dinderi]

jedynym problemem jest fakt, ze nigdy nie mialem do czynienia ze 135mm i nie wiem czy nie bedzie za ciasno.

Pojęcie "za ciasno/za szeroko" ma zastosowanie tylko w odniesieniu do odległości w jakiej znajduje się od nas fotografowany obiekt. Im dłuższa ogniskowa, tym mniejsze zniekształcenia i wieksza separacja obiektu od tła. TO czy Ci bedzie za ciasno zalezy tylko od tego jak daleko staniesz. Jeśli będziesz miał odpowiednio duzo miejsca, to można spokojnie robic portrety 500-tką

[amatorek]

Pojęcie "za ciasno/za szeroko" ma zastosowanie tylko w odniesieniu do odległości w jakiej znajduje się od nas fotografowany obiekt. Im dłuższa ogniskowa, tym mniejsze zniekształcenia i wieksza separacja obiektu od tła. TO czy Ci bedzie za ciasno zalezy tylko od tego jak daleko staniesz. Jeśli będziesz miał odpowiednio duzo miejsca, to można spokojnie robic portrety 500-tką

Racja, poza tym portrety z dystansu dają trochę luzu modelom/kom .
Jak np tu:

źródło

źródło

Jeśli taki bokeh i kadry Ci pasują to bierz 135mm.
Bo 50-tką takich ujęć nie zrobisz.
Dla mnie szkło doskonale odcina obiekt od tła i świetnie trafia z ostrością, w przeciwieństwie do niełatwego operowania S 85-tką na 1.4
Obie fotki robiłem na pełnej dziurze . Puszka to 1DIII

[patigol]

Król jest jeden: 135 L

[janmar]

Król jest jeden: 135 L

IMHO Nie.
Od zawsze w portrecie [ i nie tylko] jest " trzech króli " :-)
niektórzy mówią "złote drzewo" to jest @50,@ 85,@ 135,[zamiast 50ki bywa wymieniana też 35 ka.]
Jeśli nie Zoom to w studio średnich wymiarów niezbędne szkła.
To nie tylko kwestia zmieszczenia w kadrze,lecz również "portretowy" obraz generowany przez te szkła zwane niekiedy portretowymi.Nie zastąpi ich przeciętny zoom czy [nie daj panie ] macroobiektyw

Oczywiście dobry portret [pojecie b.ogólne] można zrobić wszystkim.Nawet komórką.Można...

[Ernest_DLRS]

Do portretów pod cropa brałbym Sigmę 24/1.8 i 50/1.4 lub 85/1.4 (ew. 85/1.8)
Pod FF brałbym 35/2 i Sigmę 85/1.4 (ew. 85/1.8) lub 135L