W sierpniu tego roku miałem zamiar kupić kartę CF 16GB o najlepszym stosunku wydajności do ceny. Szukając wśród ofert sklepów internetowych i aukcji, stwierdziłem, że spróbuję czegoś mniej znanego, żeby uniknąć płacenia "za markę". Wybór padł na Niemiecką firmę Flashraptor.
Wg specyfikacji producenta:
Pojemność: 16GB
Speed-rate: 600x (90MB/s)
Wsparcie dla UDMA6
Cena: ~29 Euro
Jak wiadomo, dochodzą koszty wysyłki z Niemiec, ale dzięki forum i znajomym udało się zebrać kilka osób chętnych, co ostatecznie dało cenę 120 zł za kartę 16 GB oraz 380 zł za 64 GB
Przeprowadziłem test 3 kart 16 GB na przejściówce CF - ATA, żeby wyeliminować wąskie gardło w postaci czytnika kart. Oto wyniki:
Jak widać wyniki są bardzo powtarzalne i całkiem satysfakcjonujące: ~45MB/s zapis i ~90MB/s odczyt.
Canon 7D robi w serii dużych RAWów ok. 29 zdjęć do zapchania buforu na 1/250 s.
Czy warto wydawać więc prawie 2x tyle na karty SanDiska, Lexara itp.?