witajcie.
mam dylemat

robilem ostatnio swoj pierwszy slub (bez pleneru), sprzet ktory mam 7d, 17-40, 70-200 oba f4 i lampa 430ex.
po zdraniu zdjec jestem umiarkowanie zadowolony, praktycznie wszystko do poprawek

to czego brakowalo mi to: szerokosci, sala nie byla ogromna, zeby umiescic cala osoba musialem sie oddalic, lecz niekiedy miejsca nie bylo...
jasnosci szkiel.... praktycznie wszystko robilem 17-40 na f4 lub 5,6...
zawsze niestety blyskalem....70-200 podpialem kilka razy zeby zrobic cos z daleka, ale powiedzmy ze nic z tego nie wyszlo.

i teraz pytanie,
1. chcialem kupic c100 mm L do portretow i macro do szczeg.
2. dodatkowo jesli chodzi o portret myslalem tez o sigmie 85 mm 1.4 - wtedy juz zamiast 100 mm, tu bardzo przekonuje mnie jasnosc.....
3. sprzedac lampe 430 i kupic 580... lub
4. ostatnie zmienic body na 5d z mysla ze bedzie lepsze iso, pelna klatka, czyli 17-40 byloby juz lepsze ale ciagle ta sama ciemnosc, z tym ze podbicie iso w 5d nie bedzie tak widoczne jak w 7d

co o tym myslicie??