Zgadzam się z akustykiem, tym bardziej, że pomiędzy 50/1.8 a 85/1.2 jest wiele zacnych obiektywów EF za przyzwoite pieniądze jak np. 35/2 85/1.8 100/2, które do serii L się nie zaliczają. Jesli chodzi o AF to 5d nie jest takie straszne (przy dobrych warunkach trafia praktycznie tak samo jak ten w Nikonie d300 i "Szary Kowalski" różnicy nie jest w stanie dostrzec).