Znam ją! Grywamy z sześcio-, nie, już siedmioletnim synem. Wymaga myślenia i odejścia od schematu:moja kolejka-ja gram-ja zdobywam punkty. Bo bywa tak, że ja rzucam kostką, ale jeżeli nie pomyslę, to punkty zgarnie kto inny. Ale to jednak gra dla dzieci (lub z dziećmi).
Pozdrawiam, T.