kiedy problemy sprawiły, że przestałem używać tego aparatu prawie zupełnie i musiałem wrócić do 5d2, spędziłem kilka godzin na próbie dodzwonienia się do kogokolwiek w canonie. w ciągu ostatnich 5 lat mam/miałem 12 aparatów tej firmy, 10 obiektywów i w dużym zakresie skłoniłem do zakupów C wielu, naprawdę wielu ślubnych, systemowych "wahaczy".
niestety - to walenie głową w mur. recepcjonista, pani na infolinii, która "tu tylko pracuje o niczym nie decyduje", itd.
telefonów bezpośrednich do osób decydujących nikt nie odbiera. wymiana aparatu? decydenci? wolne żarty![]()