Hej,
Czytam ten wątek od pewnego czasu i smutno mi sie robi bo potrafię sobie wyobrazić zniechecenie i wsciekłą bezsilność kolegów dotkniętych tymi " przebojami"
Sam miałem do czynienia z problemem, ale dzięki uprzejmości sprzedawcy body z walnietym af'em zostało wymienione na nowe i śmiga aż miło.
Niezależnie od jakości serwisu, działań, kalibracji , napraw itd itp mamy niestety do czynienia z jednym podstawowym kłopotem, mianowicie interpretacja tego co znaczy " dobrze działający" AF.
Zdarzały sie przypadki , kiedy serwis twierdził ze "przecież na f5,6 jest wszystko ok", albo "u nas wszystko działa zgodnie z procedurą."
I tu właśnie powinnismy chyba zacząć działać. Mam na myśli ochronę nas Konsumentów , tego drogiego przecież sprzętu.
Prawo które chroni konsumenta w PL jest dość dobre i stawia wysokie wymogi sprzedawcom czy gwarantom. Problemem zdaje się tu raczej kwestia uznania za anomalie takiego a nie innego funkcjonowania AF ( w tym przypadku).
Zastanawiam sie nad możliwością stworzenia precedensu, opinii rzeczoznawcy, która powinna wiązać serwis i być podstawa do uznania roszczeń i w sytuacji niemożności naprawy serwisowej. ( a tak chyba jest z tym nowym AF Canona) do wymiany body na nowe.