Wiadomo, że każdy sprzęt ma prawo się zepsuć.
Jednak od sprzętu za 11 tysięcy wymaga się więcej, niż od tego za 2, to chyba oczywiste
Wiadomo, że każdy sprzęt ma prawo się zepsuć.
Jednak od sprzętu za 11 tysięcy wymaga się więcej, niż od tego za 2, to chyba oczywiste
5Dm2 | 16-35 4L IS | 24-70 2.8L II | 85 1.8 | 100 2.8L
Przede wszystkim od serwisu wymaga się, aby każdy sprzęt naprawił jeśli jest wadliwy. Nie ważne czy to sprzęt amatorski czy profi.
Nie ma znaczenia ile kosztuje sprzet, jak juz jeden z kolegow wczesniej napisal, kazdy moze sie zepsuc, lecz problem tkwi w tym ze jesli serwis nie daje rady go naprawic to chyba oczywiste ze powinien wymienic na nowy egzemplarz ktory jest juz bez wad.
Nie wiem czy jest jakis cywilizowany przedstawiciel canon-a w Polsce, lecz jesli istnieje cos takiego pojechalbym tamz wadliwa puszka osobiscie?
Mam 5d3 mam 135 i kilka innych słoików i wszystko działa bardzo dobrze i zrobiłem kilkadziesiąt tys zdjęć. Zaix ma chyba pecha, choć trochę wykrakał sobie to. Pamiętam jego pewnie z kilkaset postów, że canon be i nie kupi 5d3 tylko nikona aż moderator się wkurzył![]()
No właśnie wszystko sprowadza się do tego, że ja i inni zawiedzeni użytkownicy doskonale wiedzą, że wokół istnieją 5d3ójki, które działają bez problemu jak na razie. Żadne wykrakał, nie chciałem 5d3 i wolałem Nikona D800, ale byłem trochę ograniczony resztą wyposażenia. Nie ukrywam też, że kusiły takie szkła jak 35 1.4 czy 135 i aspiracje do 1.2, o tym pisałem. Przy okazji zresztą pierwsze wrażenie z pierwszej ubitej 35L i zachowania serwisu już mocno nadszarpnęły moje zaufanie i entuzjazm. Na szczęście sklep okazał się bardzo wyrozumiały i dzięki temu podejściu w zasadzie mam ostre i dobre 35L (dzięki takiemu podejściu nie zamierzam również zmieniać sklepu). Tak czy siak pewnego dnia podjąłem decyzję i pojechałem po sprzęt z pozytywnym nastawieniem. Pewnie, szkoda mi była tych ~2 EV DR i masy dla mnie istotnych rzeczy, ale co tam-ważne, że AF w końcu będzie jak w N no i te magiczne szkła. Potem z równie dobrym nastawieniem wysyłałem sprzęt do serwisu, no bo przecież każdemu może się zdarzyć wpadka i ważne by ktoś to poprawił. Nastawienie jednak z każdą chwilą, siłą rzeczy się zmieniało. Jest grudzień, sprzęt kupiłem w maju.
--- Kolejny post ---
Ciężko to skomentować. Ja rozumiem jakbym kupił rozwalone Porsche na kredyt i zastawił nerkę a do tego nie miał środków na paliwo, ale kupiłem korpus, na ładowanie baterii mnie stać, kartę mam, optykę mam, lampy, monitor i komputer też. Myślałem, że to wystarczy, mało tego myślałem i dalej myślę, że mam sprzęt wysokiej klasy choć mam również świadomość, że na rynku istnieją takie marki jak Hasselblad i Briese, na które mnie faktycznie nie stać. Nie ma co chyba rozwijać wątku bo dyskusja zejdzie na niewłaściwy i dość osobisty tor. Każdy rozsądny człowiek, który szanuje siebie, bez względu na możliwości finansowe ma świadomość, że teza "kupuj do skutku" jest idiotyczna. I nawet jako "biedak" z jednym korpusem mam prawo żeby działał jak nowy i dobry egzemplarz.
Ostatnio edytowane przez zaix ; 14-12-2012 o 12:47
Canon: 5d3, 24-70 , 85 1.8
zaix Watek wart ciagnac dalej, bo wiele osob czeka na rozwiazanie tego problemu.
pan.kolega Chyba nie wie o czym pisze ? Moze tez powiesz jak sie pozbywasz tego "bubla"?
Bo ja i wiekszosc klientow canon, nikon... kupujac NOWY aparat, nie mysli o tym ze po kliku dniach czy tez tygodniach trzeba bedzie sie tego pozbyc jako "bubla" ?!
Należy naciskać zarówno na Canon Polska jak i na serwis w Polsce. Ponieważ tak jak napisałem wcześniej, mogę jeszcze wybrać albo system Nikona (D800) albo Canona (5D Mark III) jestem również mocno zainteresowany tym, jak Canon podejdzie do tego problemu.
Jednym z rozwiązań jest napisanie skargi do Rzecznika Praw Konsumenta: UOKiK - Konsumenci - Instytucje Konsumenckie - Rzecznicy konsumentw
Zarówno w przypadku habakuka jak i ZAIX'a zaszedł przypadek, że sprzęt będący na gwarancji nie funkcjonuje sprawnie (jest niezgodny z cechami tego sprzętu - patrz choćby instrukcja obsługi) a serwis jest bezradny. Udowodnienie być może nie będzie łatwe ale na pewno możliwe.
Udowodnienie będzie długotrwałe, trudne i sprawa zapewne skończy się w sądzie.