Napiszę tak krótko jak potrafię przed krzyknięciem na cały dom...K....mać. Sprzęt wrócił z Hamburga. Stwierdzili, że 85 i 24-70 było źle na żytniej skalibrowane. Szok...szok dlatego, że akurat te dwa wydawało mi się bardzo dobrze trafiające. Co do 135L, która moim zdaniem nie trafiała-piszą, że sprawdzili i jest ok (niemożliwe)
Zapłacone i skalibrowane. Sprzęt wrócił-i wygląda to tak, że dla 135L mam ERR01 i zblokowaną przesłonę na 22 i nic nie da się zrobić-wykonałem nią dosłownie 10 zdjęć testowych ( i co najlepsze wydawało się, że nagle jest ok, ale nie zdążyłem tak naprawdę stwierdzić) a generalnie od nowości prawie wcale nie była eksploatowana (po pierwsze mało z niej korzystałem po drugie sprzęt był non stop w serwisie-jest jak nówka). 85 ma teraz lekki backfocus. Powiem tyle i brzydko-rzygam tym sprzętem. Ja w Canonie zostawiłem również wiele kasy i bardzo ale to bardzo żałuję.