Myślę że najwiekszym problemem jest tu serwis, który twierdzi ze jest ostro pomimo ze nie jest ostro. Bo powtarzalność usterki jest raczej znikoma w pozostalych egzemplarzach... inaczej watek mial by 300 stron .. i moze nauczono by się z nią radzić w serwisie, zamiast podpierać się bzdurnymi danymi na papierze nie majacymi odzwierciedlenia w rzeczywistosci![]()
Ostatnio edytowane przez Czacha ; 20-09-2012 o 12:45
Peace
Pozdrawiam, życzę udanej naprawy.
Daj znać jak jest po naprawie, mam nadzieję że już będzie dobrze. Jeśli są to pojedyncze przypadki to faktycznie powinni ci wymienić wadliwą sztukę i już. Kontaktowałeś się z Canon Polska?
Ja jutro jadę (chyba) po swój egzemplarz. Martwi mnie jeszcze to co piszecie o L-kach. Z elek mam 70-200 i nie mam się do czego przyczepić, a chciałem dokupić wymarzone 35mm. Niestety, sklep ma tylko jedną sztukę więc nie wiem czy ostatecznie się zdecyduję...
Na takiej, że nie są w stanie doprowadzić jej do stanu używalności. To nie są ziemniaki, że można wyrzucić kilka zginłych tylko sprzęt za kupę pieniędzy, który nie działa poprawnie.
Ale w/g serwisu i ich norm wszystko jest w porzadku. W prawie też nie istnieje coś takiego jak wymiana sprzętu. Można się tego domagać, ale gwarant nie musi spełnić tego rządania.. no i w przypadku Canon Polska raczej nie ma na co liczyć. Dla przykładu Apple bardzo chętnie wymienia produkty na sprawne.
Jak to nie istnieje wymiana? Jeżeli ktoś naprawia ten sam element 3 krotnie to nastepuję wymiana sprzętu. Tak zawsze było. Ja sie zgadzam generalnie z przedmówcami-wadliwy sprzęt się zdarza i nie byłoby o co kopii kruszyć gdyby serwis dawał wsparcie jak naleźy a nie pier...na papierze, sry ale inaczej tego nie jestem w stanie nazwać obecnie. Bardzo liczę na to, że habakukowi się uda, bo będzię nadzieja.
Canon: 5d3, 24-70 , 85 1.8