W jednej z sieci handlowych z którą współpracuję na porządku dziennym są oferty "demo" dla nowości. Taka oferta oznacza że kupujesz jeden - drugi dostajesz za złotówkę. Przy takim rozdawnictwie nie mogę zrozumieć tej durnej niechęci do wymiany sprzętu na wolny od wad. Bo jak widać mają co "rozdawać".
A w tym co pisał algha jest dużo racji. Problem w tym jak działają duże korporacje - przełożeni Canon Polska mogą nie znać przyczyny słabszej sprzedaży i dlatego polski oddział może zwalać winę na biedę w Polsce.