Dla mnie jest to bardzo ciekawy temat. Mam 2x5D3, póki co wszystko dobrze, 85L w punkt itd, ale skoro u innych ten defekt objawił się po jakimś czasie, to znaczy że każdy aparat jest potencjalnie narażony na ten problem. Pytanie tylko co wywołuje taki efekt? Kurz, wilgoć, krakowskie powietrze? Przecież to irracjonalne, żeby aparat psuł się sam po jakimś tam przebiegu, coś jak funkcja autodestrukcji. Coś tą dekalibrację musi wywoływać. Oczywiście nie mam tu na myśli umyślnych działań użytkowników, ale np. zbyt szybkie zużycie jakiegoś elementu elektronicznego w układzie AF.